Porównywanie się do innych – jeśli już musisz, rób to konstruktywnie.

Porównywanie się do innych…

To temat, z którym spotykam się dość często w mojej pracy – zarówno jako psycholog, terapeuta czy coach. Generalnie człowiek stworzony jest tak, że uczy się poprzez porównania.

Gdy jesteśmy mali uczymy się poprzez obserwację. Porównujemy swoje działania do działań otaczających nas osób i staramy się je naśladować. Uczymy się wtedy poprzez modelowanie. Jako dzieci jesteśmy otwarci na wiele nowych doświadczeń, a nasi rodzice wspierają nas w rozwoju różnych umiejętności. Często dopingując nasze działania i będąc obok, co daje nam poczucie bezpieczeństwa. W ten sposób opanowujemy podstawowe dla nas umiejętności. Jednakże warunki w jakich wzrastamy różnią się od siebie. W związku z tym w pewnym momencie i my zaczynamy się od siebie pod różnymi względami różnić. Nieraz o tym zapominamy i intuicyjnie zaczynamy się porównywać z innymi.

Niestety w dorosłym życiu porównywanie się czasami nam nie służy. Dzieje się tak, ponieważ często porównujemy się wybiórczo do innych osób i skupiamy się na tym czego nam brakuje. Efektem takich porównań są zazwyczaj negatywne emocje.

Niektórzy porównują się także do tych, którzy są w gorszej od nich sytuacji, patrzą na nich z góry i popadają w samozachwyt. Wtedy ludzie często zaczynają zadzierać nosa. Taka postawa również nie przynosi dobrych efektów dlatego i jej nie można uznać za korzystną.

“Porównuj się uczciwie”

Jeśli stosujesz porównywanie się do innych, bo pomoże Ci to wyciągnąć konstruktywne dla Ciebie wnioski, to porównuj się uczciwie. Pisząc uczciwie mam na myśli porównanie komplementarne – porównanie wszystkich obszarów Twojego życia. Twojej sytuacji rodzinnej, prywatnej, zawodowej, zdrowia, czasu na hobby i pasje. Twoich zainteresowań, sukcesów, osiągnięć, ale i porażek. Kondycji fizycznej i umysłowej. I wielu innych kryteriów, które warto wziąć pod uwagę, by porównać swoje życie do życia innej wybranej osoby w sposób całościowy. Brzmi dość skomplikowanie, na pewno jest możliwe do zrobienia, ale czemu to właściwie miałoby służyć?

Znacznie prościej jest nie porównywać się do innych i nie być nastawionym na hierarchizację. Nie rozpatrywać z zazdrością kto, gdzie, znajduje się na drabinie osiągnięć. Znacznie lepiej jest patrzeć na siebie jak na indywidualną jednostkę, a jeśli już musisz z kimś rywalizować to najlepiej zrób to z samym sobą. Ustanów tzw. Personal record – czyli mówiąc inaczej Twój osobisty wynik, który będzie stanowił dla Ciebie wyzwanie i punkt odniesienia. A następnie dąż do tego, by poprawić swoją sytuację w stosunku do tego punktu wyjściowego.

Taka rywalizacja z samym sobą wydaje się być znacznie korzystniejsza, ponieważ nie prowadzi do zgorzknienia bądź zadzierania nosa, a jednocześnie stanowi fajne źródło samorozwoju.

Przymiarki

Istnieje pewna metoda – ja poznałem ją w żeglarstwie – startując w regatach robimy tzw. przymiarki. Przy założeniu, że jachty są takie same i posiadają ten sam osprzęt oraz powierzchnię żagli przed rozpoczęciem wyścigu zdarza nam się płynąć tym samym kursem jeden obok drugiego po to, żeby zobaczyć czy któryś z nich płynie szybciej. Jeśli tak jest oznacza to, że któreś z naszych ustawień sprzętowych można poprawić po to, by dorównać szybszemu jachtowi. Takie porównywanie się między jachtami służy auto-obserwacji swojej łódki i modyfikacji ustawień w taki sposób, by stały się dla niej jak najbardziej korzystne.

Jednak ludzie nie są jak takie same jachty. Każdy z nas się czymś różni. Wychowywaliśmy się w różnych rodzinach, zostaliśmy obdarzeni różnym zdrowiem, różnym poziomem inteligencji, a w czasie lat wzrastania przeszliśmy odmienną drogę. Mieliśmy różne doświadczenia i byliśmy poddawani różnym wyzwaniom. To sprawia, że każdy z nas różni się od siebie dość znacząco i w związku z tym tego typu porównywanie się nie jest zazwyczaj miarodajne.

Inspiracja

Istnieje jednak pozytywny aspekt porównywania się i robienia tzw. przymiarek. Tym czynnikiem jest inspiracja. Jeśli bowiem potrafisz porównać swoje kompetencje lub inny ważny dla Ciebie obszar do tych jakie posiadają ludzie, którzy odnieśli sukces i Ci imponują, a następnie wyciągniesz wnioski jak to zrobili i zaczniesz konsekwentnie zmierzać w tym kierunku, to możesz na tym bardzo skorzystać. Takie porównywanie się połączone z inspiracją możemy uznać za rozwojowe podejście. Co więcej bardzo często okazuje się że Ci, którzy są dalej na ścieżce samorozwoju bądź różnych innych osiągnięć, chętnie podzielą się z Tobą wiedzą, doradzą i pomogą poczynić Ci pierwsze kroki.

Takie spojrzenie na kwestię przymiarek i samorozwoju otwiera przed nami nową perspektywę. Zamiast gnuśnieć porównując się do tych, którzy mają lepiej i pogrążać się w cierpieniu bądź narzekaniu, bądź też zadzierać nosa patrząc na innych z góry, możesz potraktować całą kwestię z innej perspektywy – rozwojowo.

Nie oceniaj się, a jedynie zainspiruj. Następnie dowiedz się co zrobiła osoba, która osiągnęła to co chciałbyś/chciałabyś osiągnąć. Badaj otaczającą Cię rzeczywistość i weryfikuj swoje hipotezy. Ucz się od osób, które są dalej na tej ścieżce. Pamiętaj jednak o tym, że często poświęcili na to sporo czasu. Jeśli tylko się przyłożysz jestem pewien, że i Ty również tam dotrzesz.

Życie jest piękne…

Życie jest piękne i stosunkowo proste. Bardzo często wystarczy jedynie zapragnąć czegoś i wykazać się konsekwencją w realizacji celu. Od dziś zamiast dowalać sobie za pomocą porównań, spraw by te porównania stały się Twoją siłą – potężną siłą inspiracji, która przełoży się na Twoją motywację. Następnie podejmij działania, realizuj cele cierpliwie, krok po kroku, a na pewno osiągniesz cel. Pamiętaj jednak, że czasami sama droga do celu daje więcej frajdy niż jego osiągnięcie. W związku z tym rób to bez presji, traktuj swoje życie jako przygodę, a będzie Ci znacznie przyjemniej i łatwiej dążyć do założonych celów.

Mam nadzieję, że ten krótki wpis choć trochę zainspirował Cię do spojrzenia na otaczającą rzeczywistość oraz Twoje możliwości z nieco innej perspektywy. Jeśli tak, to nie zapominaj o nim, tylko wykonaj choćby pierwszy, najmniejszy krok w kierunku zmiany jeszcze dziś. W ten sposób zamiast odkładać zmianę i pozostawać w sferze marzeń – aktywnie tworzysz swoją nową rzeczywistość.

Powodzenia!

ps. Jeśli zainteresował Cię ten wpis to być może zainteresuje Cię także poniższy:

Poczucie własnej wartości

Zostaw komentarz

Do góry